2009/10/14

Cała prawda o wydajności twardych dysków i (część prawdy o) SSD.

Zapraszam do lektury mojego nowego artykułu na storagefocus.pl - Cała prawda o wydajności twardych dysków i SSD. W oryginalnym tytule było "... i część prawdy o SSD". Nie znam jeszcze SSD tak dobrze jak HDD. Jak widać Krzysztof zmienił tytuł - pewnie za długi.

Tekst ten pierwotnie pisałem na zamówienie innego wydawnictwa. Został on jednak oceniony przez redakcję jako nieatrakcyjny dla czytelników. Próbowałem też w innych poczytnych serwisach z równie miernym skutkiem. Szkoda, że z tą wiedzą tak trudno się przebić do rynku masowego. W zamian za to ludzie otrzymują informacje i porady o wątpliwej przydatności.
Czytając to, odniesiecie wrażenie, że uważam mój artykuł za wartościowy materiał. Tak też jest. Na podstawie doświadczeń, dociekań, szperania i podpytywania napisałem tekst, który jest sprzeczny z powszechnie przedstawianą "prawdą" o wydajności pamięci masowej. Niestety wiedza w nim zawarta ciągle dostępna jest tylko dla wąskiego grona specjalistów. Sorry, zazwyczaj jestem bardziej skromny :)
Dzięki Krzysztofie za itfocus.pl, jedno z nielicznych miejsc na obiektywne dziennikarstwo techniczne.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Hej Maro... Bardzo dobry artykuł i dlatego nie mógł się dorobić szerszej publiczności w poczytnym czasopiśmie o komputerach. Artykuł jest za bardzo techniczny i profesjonalny. Osoby czytające takie czasopisma bedą spały już w połowie lektury - nie, nie dlatego że nudne - ja czytałem to prawie jak powieść :), ale ogrom informacji może takie osoby zabić.
Mam tylko jedną uwagę dotyczącą pamięci SSD - ostatnio pojawiają się modele działające na zasadzie wspomagania pamięci flash pamięcią DRAM (albo na odwrót...). W takiej pamięci występuje efekt prawie wyłącznej pracy SSD na pamięci RAM (ilość ram = ilości flash), a dopiero podczas padu zasilania następuje przepisanie jej zawartości do flash. Oczywiście aby to było możliwe urządzenia takie mają pewne podtrzymanie bateryjne - taki mikroskopijny ups. Oczywiście różni producenci stosują różne warianty tej zasady. Generalnie przypomina to koncepcje jaką zastosował ówcześnie Ramsan. Takie dyski często mają określenie marketingowe: "SSD zoptymalizowane pod względem operacji zapisu". Tak "zoptymalizowana" pamięć jest oczywiście nieźle droga (koszt flash, dram i "ups") ale wydaje się że już znalazła sobie gwarantowaną niszę w obszarach roboczych wielu aplikacji (np. oracle redo).